Ranek.
Zbieramy się do przedszkola. Jest już baaardzo późno.
Poganiam więc Karola:
- Karolku, musimy się śpieszyć. Jesteśmy już spóźnieni. A wiesz... Zaraz do przedszkola przyjdzie Pani Madzia i będziecie mówić po angielsku :D
Lolek:
- Ale ja nie chcę mówić Heloł, chcę się bawić... misiem!
(Karol - 2 latka i 7 miesięcy)
Miłego dnia :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz